Tematy
Aktualności
Kalendarz wydarzeń
Historia Milanówka
O Milanówku
Patroni
Filmy nt. Milanówka
Nasze książki
Pocztówki
O Mazowszu
Plan miasta
Galeria
Honorowi Członkowie
Jak wstąpić do MTL
Składki członkowskie
Konto bankowe MTL
Nowy album o Milanówku
Willa WALERIA
Mieczysław Trząski ps. „Pantera”
Akcja „Burza”
2 sierpnia 1944 r. komendant Podokręgu
Zachodniego „Hajduki-Hallerowo” ppłk. Franciszek Jachieć „Roman” wydał
rozkaz koncentracji oddziałów AK w obwodach, w celu wykonania zadań
akcji „Burza”.
Janusz Zabłocki „Pionier” poszedł ze swoim plutonem do lasów Skulskich. Halina Dzierżanowska „Kalina” wraz z zastępem harcerek w charakterze sanitariuszek poszła do lasu. Drugi zastęp starszych harcerek, w którym była Marysia Styczyńska „Jiśka” został odkomenderowany do Grodziska, do dyspozycji Heleny Houward – naczelnej pielęgniarki Obwodu „Bażant” i został zakwaterowany w budynku z basztą, u zbiegu ulic Bartniaka i
1-ego Maja. Ja natomiast otrzymałem rozkaz zameldowania się u komendanta Podokręgu Zachodniego w Leśnej Podkowie.
Pamiętam tę drogę – było ciemno, lał deszcz i waliły pioruny, była burza.
Zameldowałem się u ppłk. F. Jachiecia, którego już znałem wcześniej. Otrzymałem rozkaz udania się z jedną sekcją BS-ów do Grodziska w celu utrzymania łączności oddziałów leśnych z dowództwem Podokręgu. Z Podkowy Leśnej wróciłem wczesnym rankiem. Natychmiast zawiadomiłem sekcję Gustawa Tyro „Kota” o czekającym nas zadaniu. Ustaliliśmy odpowiedni ekwipunek. Na razie nie wiedzieliśmy jak długo pozostaniemy w służbie. Tego dnia po południu z zachowaniem wszelkiej ostrożności, ponieważ teren nasycony był patrolami Wehrmachtu i żandarmerii, przedostaliśmy się wzdłuż obecnej
ul. 3-ego Maja do Grodziska. Nie pamiętam niestety, u kogo zameldowaliśmy się. Wiem natomiast, że zostaliśmy zakwaterowani w jakiejś restauracji w pobliżu dworca kolejowego przy ul. Kilińskiego. Było to niedaleko Starostwa. {Przez okno widzieliśmy krzątających się Niemców.
Niestety - następnego dnia akcja „Burza” została odwołana i wszystkie oddziały miały wrócić do konspiracji.
Janusz Zabłocki „Pionier” poszedł ze swoim plutonem do lasów Skulskich. Halina Dzierżanowska „Kalina” wraz z zastępem harcerek w charakterze sanitariuszek poszła do lasu. Drugi zastęp starszych harcerek, w którym była Marysia Styczyńska „Jiśka” został odkomenderowany do Grodziska, do dyspozycji Heleny Houward – naczelnej pielęgniarki Obwodu „Bażant” i został zakwaterowany w budynku z basztą, u zbiegu ulic Bartniaka i
1-ego Maja. Ja natomiast otrzymałem rozkaz zameldowania się u komendanta Podokręgu Zachodniego w Leśnej Podkowie.
Pamiętam tę drogę – było ciemno, lał deszcz i waliły pioruny, była burza.
Zameldowałem się u ppłk. F. Jachiecia, którego już znałem wcześniej. Otrzymałem rozkaz udania się z jedną sekcją BS-ów do Grodziska w celu utrzymania łączności oddziałów leśnych z dowództwem Podokręgu. Z Podkowy Leśnej wróciłem wczesnym rankiem. Natychmiast zawiadomiłem sekcję Gustawa Tyro „Kota” o czekającym nas zadaniu. Ustaliliśmy odpowiedni ekwipunek. Na razie nie wiedzieliśmy jak długo pozostaniemy w służbie. Tego dnia po południu z zachowaniem wszelkiej ostrożności, ponieważ teren nasycony był patrolami Wehrmachtu i żandarmerii, przedostaliśmy się wzdłuż obecnej
ul. 3-ego Maja do Grodziska. Nie pamiętam niestety, u kogo zameldowaliśmy się. Wiem natomiast, że zostaliśmy zakwaterowani w jakiejś restauracji w pobliżu dworca kolejowego przy ul. Kilińskiego. Było to niedaleko Starostwa. {Przez okno widzieliśmy krzątających się Niemców.
Niestety - następnego dnia akcja „Burza” została odwołana i wszystkie oddziały miały wrócić do konspiracji.
(13.03.2000 r.)
PS. O tym, dlaczego akcja „Burza” została odwołana przeczytacie Państwo we wspomnieniach żołnierza AK z Milanówka Stanisława Markowskiego